Tato, dlaczego mnie trujesz? Słów kilka o smogu i jak sobie z nim radzić

2018-10-19
Tato, dlaczego mnie trujesz? Słów kilka o smogu i jak sobie z nim radzić

Zacznę od tego, że jestem ojcem i nic tak bardzo nie jest dla mnie istotne jak zdrowie mojego syna, a gdy widzę w jakim kierunku idzie powietrze, muszę zacząć szukać sposobów, które lepiej zabezpieczą jego zdrowotną przyszłość.

Z ciekawości i dlatego, żeby ten artykuł był jeszcze bardziej merytoryczny, postanowiłem zobaczyć jak dziś czyli 18.10.2018 wygląda stan powietrza w Otwocku, w którym mieszkam. Poniżej screen obrazujący w jakich czasach przychodzi nam żyć.

blog o zdrowiu

Źródło: https://aqicn.org/

Paradoks tego otwockiego smrodu jest taki, że moja kochane miasto było kiedyś uzdrowiskiem. Ludzie z całej Polski, a nawet Europy zjeżdżali się tutaj, aby dotleniać się i leczyć choroby takie jak gruźlica i inne choroby płuc.

aromaterapia

źródło: http://www.turystycznyotwock.pl/pl/10-sanatorium-brijus

I teraz czas na pierwszą metaforę. Mój ojciec palił przez o ironio 30+ lat. Zaczął bardzo wcześnie gdy miał 13 czy 14 lat, takie czasy. Mój syn niestety „zaczął” już palić. Hola, hola zanim zgłosisz to do prokuratury poczekaj jeszcze kilka zdań.

Co gorszę, żyje w kraju, które dominuje ranking najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Według Gazety Rzeczpospolita na 10 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 6 znajduje się w kraju nad Wisłą!

Już niedługo będziemy wszyscy chodzić w ten sposób.

leczenie zapachami

Jak żyć? Manifest

Na szczęście my sami możemy coś z tym zrobić, dbając o powietrze u siebie w domu, dbając o to czym palimy, edukując otoczenie. Czy edukacja jest potrzebna? Tak. W zakresie edukacji środowiskowej niestety wciąż jesteśmy daleko zacofani, a przecież znacznie łatwiej zwrócić uwagę sąsiadowi, który pali w piecu stare kalosze, niż później masowo sadzić mech, którego zadaniem będzie pochłanianie to, co sami wyprodukowaliśmy. Walka ze smogiem kosztuje dziś miliony, a docelowo może przejść w miliardy, chociaż znacznie taniej byłoby zapobiegać niż leczyć.

Drogi oddechowe i choroby

Znów zacznę od kontrowersji. Poniżej są płuca zdrowego człowieka i palacza.

aromaterapia

Źródło: demotywatory.pl

Problem w tym, że dziś każdy jest ów palaczem.  To co wdychamy to substancje wielokrotnie gorsze aniżeli tytoń. Palacz, nawet taki hardcorowy robi przerwy między jednym, a drugim szlugiem. Podczas gdy prowadzimy swoje życie w tak zanieczyszczonym mieście jak mój kochany Otwock (piszę to bez cienia ironii, naprawdę kocham swoje miasto) nie dajemy wytchnąć swoim płucom.

Ale do sedna. Choroby, na które narażamy się podczas wdychania złej jakości powietrza to:

  • Nowotwór płuc
  • Astma
  • Zapalenie oskrzeli
  • Arytmia serca
  • Duszności

Smog i konsekwencje

Czy wiesz, że liczba osób, które umierają z powodu kiepskiej jakości powietrza, którą oddychamy w naszym kraju to 44.000 tysięcy?

Ja tylko zostawię ten screen…

zdrowie

Źródło: Google.pl

Od 19 roku życia używam inhalacji         

Pierw myślałem, że częsty katar i zatkany nos to jedynie sprawa przeziębienia. Pewnie po części tak było. Pytanie ile do tego dokłada powietrze, a ile jeszcze dorzucamy w pokarmach. Gdy przeprowadziłem się od moich rodziców… aż o dwa piętra na dół, zauważyłem, że w każdej zimie męczy mnie niesamowicie katar, drapie mnie gardło, często się przeziębiam i mam problemy z nerwami. W jednym roku doprowadziłem się do takiego stanu, że nie miałem nawet siły wstawać z łóżka. Poszedłem do lekarza, który zalecił mi kilka rzeczy, które powinny pomóc mi wyjść z moich problemów: 1. Zioła, który obniżą mi cholesterol (tak miałem podwyższony przez fatalne odżywianie się) 2. Spacery 3. Inhalowanie się. No i zaczęła się moja przygoda. Pierw różnego rodzaju solanki, później olejki eteryczne. Nie tylko w czasie gdy czułem się źle korzystałem z inhalacji i nie tylko przez bezpośrednie wdychanie ale także przez rozpalanie w kominku zapachowym kilku kropel olejku.

Kiedy inhalować?

Wielu specjalistów uważa, że inhalacje powinno się wykonywać u dzieci w momencie gdy wykazuje ono objawy przeziębienia czyli widać u nich kaszel/katar. Z pewnością inhalowanie w takich wypadkach przyspieszy zanik objawów, ale czy warto na to czekać? Prawdę powiedziawszy prewencyjnie gdy przychodzą pierwsze chłodniejsze dni można rozpalić w kominku zapachowym już pierwsze krople olejków eterycznych. Zawsze łatwiej i lepiej jest zapobiegać niż leczyć.

Jak inhalować?

Nie potrzeba profesjonalne sprzętu, aby rozpocząć inhalowanie. Inhalatory są oczywiście sporym ułatwienie, zwłaszcza jeżeli w grę wchodzi inhalowanie małych dzieci, ponieważ te mogą się oparzyć gorącą miską, gdy przyjmiemy metodę wyziewu  oparów właśnie z ów miski.

No dobrze ale skoro nie profesjonalne inhalatory to co? Wspomniana wyżej miska może być jedną z metod. Wystarczy, że do wrzącej wody wlejemy kilka kropel olejków, które są idealne do inhalowania. No dobrze, a co gdy nie mamy olejków eterycznych a  sprawa jest „nagła”. Można samemu stworzyć miksturę, która również sprawdzi się. Do takiej ów mikstury można wrzucić: tymianek, rumianek, lub inną mieszankę ziół.

Co ważne przed inhalacją wziewną nie powinno spożytkować się posiłku. Może to spowodować wymioty. Sam wielokrotnie je miałem, zwłaszcza przy bliskim kontakcie z intensywnymi zapachami.

Po skończonej inhalacji nie powinno się przez kilkanaście minut rozmawiać. Zresztą jeżeli inhalowałeś  się olejkami miętowymi jest spora szansa, że w Twoim gardle powstało uczucie zimna i rozmawiając możesz czuć dyskomfort.

Na co wpływa inhalacja?

  • Inhalacja może wpływać na zatrzymacie produkcji śluzu w nosie lub kompletnie zakończyć nasze zmartwienia z katarem.
  • Świetnie rozgrzewa, zwłaszcza jeżeli zdecydujemy się na olejki, które mają takie właściwości
  • Poprawia koncentrację
  • Niweluje uczucie zmęczenia

olejki do inhalacji

 Jakie olejki na lepszą kondycję dróg oddechowych

Olejek Eukaliptusowy

Jest przeciwbakteryjny, działa przeciwwirusowo. Dobry na kaszel, zatoki, przeziębienie i anginę. Często używany jest w sztyftach do nosa. Dodatkowo polecany jest na okres jesienno-zimowy dlatego, że pomaga zwalczyć depresje i pobudza do działania. Ponadto zwalcza stany zapalne.

Uwaga, nie należy stosować olejku doustnie, nie używać w dużych ilościach.

Olejek Miętowy

Miętowy – przynosi ulgę w czasie przeziębienia, grypy, anginy i zapalenia zatok. Jest również zalecany przy kaszlu i katarze. Łagodzi bóle głowy, działa wykrztuśnie.

Uwaga, nie powinien być stosowany u niemowląt, małych dzieci oraz kobiet w ciąży.

Olejek Lawendowy

Lawendowy – jest antybakteryjny i przeciwwirusowy. Pomaga między innymi przy infekcjach górnych dróg oddechowych, a także przy przeziębieniach i katarze. Łagodzi bóle migrenowe i inne bóle głowy. Zmniejsza uczucia  zmęczonych mięśni.

Uwaga, nie powinny stosować kobiety w ciąży i karmiące piersią, a także osoby cierpiące na cukrzyce, a także osoby z wrażliwą skórą.

Olejek cytrynowy

Wpływa pobudzająco na produkcje leukocytów (białych krwinek, to właśnie one pomagają wygrać walkę z infekcjami, odpowiadają za odporność organizmu.)

Uwaga, nie należy po użyciu wychodzić na słońce, należy również uważać z ilością wylaną bezpośrednio na skórę. Nie zaleca się ich stosowania kobietom w ciąży i małym dzieciom. Ważne – nie podawać osobom uczulonym na cytrusy.

Olejek rozmarynowy

Co istotne w stosowaniu tego olejku – ułatwia on oddychanie w czasie kataru, łagodzi kaszel oraz łagodzi symptomy przeziębienia. Warto go stosować profilaktycznie, dlatego, że wzmacnia odporność organizmu i przeciwdziała schorzeniom układu oddechowego.

Uwaga, nie zaleca się stosowania kobieto w ciąży i u osób o wysokim ciśnieniu.

Olejek sosnowy

Działa rozgrzewająco, stosować go w przypadku przeziębienia, grypy, kataru, anginy, zapalenia zatok. Działa antyseptycznie. Stymuluje pracę układu krążenia. Pomaga na ból gardła i na podrażnienia błon śluzowych.

Uwaga, olejku tego nie powinny korzystać osoby chore na astmę i gruźlicę.

Olejek z drzewa herbacianego

Działa on odkrztuście, zwalcza bakterie, wirusy i grzyby. Szczególnie polecany na infekcje górnych dróg oddechowych. Idealny do inhalacji parowej oraz kąpieli, na przeziębienie oraz katar.

Uwaga,  nie wolno stosować u dzieci poniżej 6 roku życia, kobiet w ciąży i karmiących piersią. Pamiętaj również, żeby nie stosować go długotrwale w formie nie rozcieńczonej bezpośrednio na skórę.

Olejek tymiankowy

Działa bakteriobójczo, zmniejsza objawy przeziębienia i kataru, dobrze stosować wraz z olejkiem z drzewa herbacianego, cytrynowym oraz eukaliptusowym. Idealne do inhalacji parowych oraz do kąpieli.

Uwaga, raczej nie stosuj go nierozcieńczonego. Nie wlewaj do żadnych otworów ciała – nosa, gardła, po użyciu pamiętaj by umyć ręce. Nie trzyj oczy. Nie stosuj, jeśli masz uczulenie na tymianek. Tylko dla dorosłych i młodzieży.

Jonizatory powietrza

I tutaj też wtrącę swoje trzy grosze. Miałem kiedyś jonizator, ale z serii takich tanich, szczerze powiedziawszy nie widziałem żadnej różnicy. Nie mniej wiem, że jonizowanie powietrza jest wręcz niezbędne.

Czytając o jonizacji można wyróżnić dwa rodzaje jonów

Dodatnie – powodują, że powietrze, które wdychamy nie jest „naturalne”

Ujemne – Są bardziej „prozdrowotne”. Powodują, że mamy lepszy nastrój, jesteśmy bardziej witalni, jedzenie wolniej się psuje, a nasz organizm jest „czysty”

Jonizacji powietrza na wzgląd tego, jak aktualnie funkcjonujemy powinno się dokonywać regularnie. W tym roku chce podejść do zakupu jonizatora powietrza, aby zwłaszcza w sypialni uzyskać efekt świeżości.

Oczyszczacze powietrza

W minionych dwóch latach chyba wszystko zostało już napisane o oczyszczaczach powietrza. Kiedyś gdy rozmawiałem z osobą, która zajmuje się ich sprzedażą użyła ciekawej metafory.  Oczyszczacze „łapią” brudne powietrze, a te wszystkie szkodliwe jednostki jak PM 2.5 i PM10 zostają na filtrach, które trzeba regularnie wymieniać, niczym worki do odkurzacza.

Moje plany walki „SPA od smogu”

Moja firma jest mobilna, rzeczy, którymi się zajmuję mogę wykonywać z dowolnego zakątka świata. Mój plan na najbliższe lata jest taki, aby co jakiś czas przemieszczać się z rodziną w celu kuracji dla naszych organizmów. Do tej pory to ja głównie podróżowałem: góry i morze zwiedziłem w tym roku 8 razy (5 razy góry i 3 razy morze). Do tej pory nasz syn był za mały abyśmy z nim się przemieszczali, ale teraz wydaje się to być oczywiste, tak więc prócz rzeczy, które mogę robić na co dzień chciałbym fundować nam  „SPA od smogu”

Na zakończenie chciałbym dodać jedynie, że nie chce aby mój syn musiał łykać chemiczne lekarstwa kiedykolwiek. Jeżeli nie zaczniemy dbać o jakość powietrza, a wbrew pozorom możemy to robić wspólnie, szybko obróci się to przeciwko nam.  Zapraszam do dyskusji pod tym postem, może znajdzie się więcej entuzjastów takiego planu.

PS. Jakość powietrza dzisiaj, kiedy publikujemy ten post, jest “nieco” lepsza

Pokaż więcej wpisów z Październik 2018
pixel